Pasta kanapkowa z kurczaka

Zawsze mam (a raczej do niedawna miałam) problem, co zrobić z mięsem z rosołu. Zwykle nie ma na nie chętnych, pozostaje zamrażanie „na kiedyś” (najczęściej wrzucam je potem do pasztetu). Ostatnio zrobiłam eksperyment – wrzuciłam mięso do blendera, dorzuciłam parę dodatków – i wyszło mi całkiem smaczne smarowidło do chleba. Konsystencją przypomina puszkowe pasztety, ale jest o niebo zdrowsze (samo mięso, żadnych MOM-ów czy innych świństw). Można dowolnie zmieniać smak dodając ulubione przyprawy lub inne dodatki (następnym razem dodam podsmażone pieczarki albo paprykę).

Składniki * :

  • ok. 300 g gotowanego kurczaka z rosołu (już obranego z kości)
  • 1 mała cebula, obrana i pokrojona w kostkę
  • 2 łyżki ketchupu
  • 1 łyżka majonezu
  • 2 łyżeczki musztardy
  • sól, pieprz , chili, sproszkowany czosnek

Mięso kurczaka rozdrobnić w blenderze. Dodać posiekaną cebulę, majonez, ketchup i musztardę. Zmiksować na gładką pastę. Doprawić do smaku solą i przyprawami.

Przechowywać w lodówce.

* z podanych proporcji wyszły mi 2 kokilki pasty

Kurczak pieczony , miodowo-limonkowy

Jakiś czas temu zaciekawił mnie przepis na pieczonego kurczaka, który podała na swojej stronie Agnieszka. Wydrukowałam go i czekał sobie w segregatorze na przetestowanie. W końcu postanowiłam go wypróbować 🙂

Do tej pory piekłam „kurzynę” zwyczajnie, przyprawiając solą, pieprzem, majerankiem i czosnkiem – wersja Agnieszki jest całkiem odmienna, bardziej egzotyczna. Dodatek imbiru i limonki sprawia, że mięso jest bardzo aromatyczne. Kurczaka można upiec na grillu albo w piekarniku – ja wybrałam tę drugą opcję. Zdjęcie nie jest może zbyt piękne, ale kurczak smakował naprawdę nieźle 🙂

Składniki :

  • 1 kurczak o wadze 1,5-2 kg
  • sól do smaku

Marynata :

  • 1/4 szklanki ketchupu
  • skórta starta z 1 limonki
  • 1/4 szklanki soku z limonki
  • 1,5 łyżki miodu
  • 2 łyżki ciemnego sosu sojowego
  • 4 duże ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
  • 2,5 łyżki startego świeżego imbiru

 

Składniki marynaty wymieszać. Kurczaka umyć i osuszyć dokładnie papierowymi ręcznikami. Rozciąć go wzdłuż mostka i rozpłaszczyć. Natrzeć solą od środka i na zewnątrz. Ułożyć w płaskim naczyniu i posmarować częścią marynaty. Szczelnie przykryć i wstawić do lodówki na minimum 6 godzin ( a najlepiej na całą noc ).

Kurczaka ułożyć na blasze ( najlepiej go rozpłaszczyć, wtedy lepiej się piecze – i szybciej ), wstawić do piekarnika nagrzanego do 215°C . Podczas pieczenia mięso kilkakrotnie smarować marynatą. Jeżeli zostanie nam trochę marynaty, można ją wlać na blachę pod koniec pieczenia.

Kurczak jest gotowy, gdy po ukłuciu widelcem wypływa z niego przezroczysty sok.

 

Sałatka gyros

Przebój imprez grillowych i nie tylko 🙂 Przepis na tę smaczną warstwową sałatkę znalazłam kiedyś na gazetowym forum Kuchnia – niestety nie pamiętam , czyjego jest autorstwa. Robiłam ją już kilkakrotnie i za każdym razem bardzo szybko znika 🙂

Składniki :

  • 2 filety z kurczaka
  • 1 kapusta pekińska
  • 1 przyprawa gyros ( używam Kotanyi )
  • 2 czerwone cebule
  • kilka ogórków konserwowych ( 4-5 )
  • puszka kukurydzy
  • puszka czerwonej fasolki
  • ketchup pikantny
  • majonez

sos :

  • 1 duży jogurt naturalny
  • 3 łyżki majonezu
  • 3-4 ząbki czosnku
  • pęczek koperku
  • sól , pieprz

do smażenia :

  • oliwa lub olej


Piersi kurczaka pokroić w niedużą kostkę , obtoczyć w przyprawie gyros i odstawić do lodówki na godzinę. Następnie usmażyć na oliwie.

Kapustę drobno posiekać , cebulkę i ogórki pokroić w kostkę. W dużej salaterce układać kolejno :

  • połowę poszatkowanej kapusty
  • usmażone piersi z kurczaka
  • cebulę
  • ogórki konserwowe
  • odsączoną kukurydzę
  • warstwę ketchupu
  • odsączoną i opłukaną fasolkę
  • warstwę majonezu
  • resztę kapusty

Wstawić do lodówki na godzinę. Przed podaniem polać sosem : jogurt rozmieszać z majonezem , dodać przeciśnięty przez praskę czosnek , posiekany drobno koperek i doprawić solą i pieprzem.

Pieczone żeberka w sosie barbecue

Przepis na te pyszne pieczone żeberka znalazłam na forum cincin. Podała go askahi , która słusznie nazwała go „żeberkowym mistrzostwem świata” 🙂   Zaplanowałam sobotnie grillowanie , niestety pogoda pokrzyżowała nam plany i żeberka zamiast na grilla musiały powędrować do piekarnika. Wyszły bardzo dobre , i co najważniejsze , nie za tłuste dzięki wcześniejszemu podgotowaniu w marynacie. Dopełnieniem jest glazura o pięknym , ciemnym kolorze i słodkawym smaku – bardzo pasuje do pieczonego mięsa.

Składniki :

  • ok.1,5 kg surowych żeberek

marynata :

  • 1 puszka piwa
  • po ok.6-7 ziarenek czarnego pieprzu i ziela angielskiego
  • 2 duże listki laurowe
  • sól , pieprz czarny mielony
  • 5-6 dużych ząbków czosnku
  • przyprawa do żeberek „Kamis”

glazura :

  • 2 łyżki miodu
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 1 łyżka ketchupu
  • 1 łyżka sosu sojowego
  • szczypta soli
  • 2 łyżki piwnej marynaty

 

Żeberka podzielić na mniejsze kawałki ( cięłam po dwie kości na porcję ) , oprószyć solą i pieprzem oraz przyprawą do żeberek. Ułożyć ciasno w płaskim garnku. Przyprawy w ziarenkach utłuc w moździerzu , listki połamać na mniejsze kawałki , czosnek obrać i pokroić każdy ząbek na 4 części – wsypać wszystko do garnka z żeberkami. Zalać piwem tak , aby żeberka były przykryte . Przykryć i odstawić do lodówki na 1-7 dni ( miałam mało czasu , więc żeberka marynowałam krótko – rano zalałam marynatą , wieczorem podgotowałam raz , a potem – rano – drugi raz).

Dzień przed pieczeniem żeberka podgotować w marynacie , w której się moczyły – ok.40-45 minut i zostawić do ostudzenia. Na drugi dzień rano pogotować jeszcze przez 20 minut i przestudzić.

Piekarnik nagrzać do 200°C . Na blasze posmarowanej oliwą układać odsączone kawałki żeberek , smarować je glazurą i piec przez około 20 minut z jednej strony , przełożyć na drugą stronę , smarować znowu glazurą i piec jeszcze przez 10 minut.