Gołąbki z kaszą gryczaną i ziemniakami

Te gołąbki gotuje się w naszej rodzinie od dawna. Robiła je moja babcia, robi mama ( i siostra też robi ;P ), a teraz i ja postanowiłam je przygotować. Chociaż bardzo je lubię, to samodzielnie zrobiłam je po raz pierwszy. Do tej pory zaopatrywała mnie mama 🙂

To fajna odmiana od tradycyjnych gołąbków. Farsz z kaszy gryczanej i surowych, tartych ziemniaków zapakowany w liście kapusty. Po ugotowaniu gołąbki kroimy w plastry i podsmażamy na gorącym tłuszczu na rumiano. Do tego szklanka zimnego mleka ( wbrew pozorom nie ma żadnych sensacji żołądkowych 😉 ). Danie dość ciężkostrawne, ale pyszne !


Składniki :

  • główka kapusty włoskiej (lub zwykłej, białej)
  • 0,5 kg ugotowanej kaszy gryczanej*
  • 1,5 kg ziemniaków
  • 2 duże cebule
  • sól , pieprz

Z kapusty ostrym nożem wyciąć głąb, delikatnie pozdejmować liście, starając się ich nie uszkodzić. Odciąć grube nerwy. W dużym garnku zagotować wodę, wkładać liście do wrzątku, chwilę je obgotować, żeby zmiękły. Odsączyć.

Ziemniaki obrać, umyć. Zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Odlać wodę. Cebulę obrać i również zetrzeć na drobnej tarce.

Ziemniaki wymieszać z cebulą i kaszą gryczaną. Doprawić solą i pieprzem.

Na obgotowane liście kapusty nakładać farsz i zwijać gołąbki. Dno dużego garnka** lub brytfanny wyłożyć liśćmi kapusty i na nich układać ciasno gołąbki. Zalać wodą tak,aby gołąbki były przykryte. Przykryć garnek/brytfannę i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°C. Piec przez ok.1,5 godziny (można również gotować na małym ogniu, w razie potrzeby podlewając wodą).

Ugotowane gołąbki ostudzić. Ostudzone pokroić w plastry i podsmażyć na rumiano na rozgrzanym tłuszczu. Podawać gorące. 

* jeżeli będzie trochę więcej kaszy lub ziemniaków, to nic się nie stanie, nie trzeba się dokładnie trzymać podanych proporcji

** ważne ! jeżeli pieczemy gołąbki w garnku, należy użyć takiego, którego można używać w piekarniku, czyli bez plastikowych elementów

Pierogi z kaszą gryczaną i białym serem


Moja ostatnia, siódma propozycja do „Gotowania po polsku” – akcji pod patronatem serwisu zPierwszegoTloczenia.pl

Przy okazji przygotowywania ruskich pierogów postanowiłam wypróbować inne nadzienie – z kaszy gryczanej i twarogu. Przepis znalazłam w książce Marii Lemnis i Henryka Vitry „W staropolskiej kuchni”. Takie pierogi są dość dobre, ale jednak wolę ruskie 🙂 Kaszę gryczaną lubię gotowaną na sypko, z dodatkiem mięsnego sosu. W pierogach nie zdobyła mojego uznania.

Przepis dołączam również do akcji Edysi – „Jedzmy kaszę”.

Składniki :

ciasto :

  • ok.500-700 g mąki
  • gorąca woda

farsz :

  • 1 szklanka kaszy gryczanej
  • 1 cebula
  • 100 g białego sera


Przygotować farsz : kaszę ugotować na sypko, lekko przestudzić. Cebulę posiekać drobno i podsmażyć na rumiano na maśle lub smalcu, dodać do kaszy. Ser przetrzeć przez sitko i również dodać do kaszy. Wymieszać, doprawić do smaku solą i pieprzem.

Przygotować ciasto : do dużej miski wsypać mąkę i wlać do niej ok.200-300 ml gorącej wody. Zamieszać, odstawić na chwilę. Po chwili zacząć zagniatać ciasto. Jeżeli w trakcie zagniatania okaże się za gęste, należy dolać jeszcze trochę gorącej wody; jeżeli za rzadkie – dosypać mąki. Ciasto powinno być dość miękkie i elastyczne.

Ciasto podzielić na części, przykryć ściereczką, żeby nie wysychało. Każdą część rozwałkować dość cienko, wykrawać krążki szklanką. Na każdy krążek nakładać czubatą łyżeczkę farszu, zlepiać pierogi i układać je na umączonej deseczce.

Zagotować w dużym garnku wodę z solą ( ok.2 łyżeczki soli ) i łyżką oliwy. Na wrzątek wrzucać partiami pierogi, zamieszać, przykryć. Kiedy wypłyną – gotować jeszcze przez 2-3 minuty. Wyjmować łyżką-cedzakiem, odsączyć, układać na talerzu.

Podawać polane masłem lub skwarkami oraz kwaśną śmietaną.