Zupa dyniowa

Wydawało mi się, że na blogu jest już przepis na zupę dyniową – okazało się, że jednak nie. Robiłam ją wiele razy, ale ani razu nie udało mi się jej uwiecznić na zdjęciach. Tym razem sfotografowałam ją od razu po ugotowaniu 😉 W sezonie bardzo często gości na naszym stole. Za każdym razem smakuje inaczej – wszystko zależy od odmiany dyni i użytych przypraw. Najsmaczniejsza wychodzi z dyni hokkaido.

zupa dyniowa

Składniki :

  • 1,5 l bulionu
  • ok.1,5-2 kg dyni (waga przed obraniem) – u mnie dynia hokkaido
  • 1 cebula
  • 1 ząbek czosnku
  • 2 łyżki masła
  • 1 ziemniak
  • ulubione przyprawy – u mnie : garam masala, mielona słodka papryka, imbir, cynamon, chili, kurkuma .
  • sól
  • 1-2 łyżeczki melasy

Dynię przekroić, oczyścić, usunąć pestki i obrać. Pokroić w grubą kostkę. Cebulę i czosnek obrać, drobno pokroić . Ziemniaka obrać i pokroić w kostkę.

W garnku roztopić masło, wrzucić cebulę i czosnek, chwilę podsmażyć. Następnie dorzucić ziemniaka i dynię, oprószyć przyprawą garam masala, podsmażyć cały czas mieszając.

Podsmażone warzywa zalać bulionem, gotować pod przykryciem do miękkości. Po ugotowaniu zmiksować blenderem na gładko. Doprawić do smaku solą i pozostałymi przyprawami.

Podawać z grzankami lub groszkiem ptysiowym.

zupa dyniowa

Wegeburgery z kaszy jaglanej

Ostatnio testujemy przepisy na potrawy wegańskie . Nie zrezygnowaliśmy z jedzenia mięsa, po prostu mamy ochotę na nowe smaki. Raz wychodzi smacznie, innym razem nie za bardzo. Już wiem, że raczej nie polubimy się z ciecierzycą – nie odpowiada mi jej smak i konsystencja . Za to kasza jaglana to zupełnie inna bajka . Praktycznie każde danie z jej dodatkiem – i słone, i słodkie – wychodzi smaczne . Nie inaczej jest z burgerami . Są naprawdę pyszne – smakują dobrze zarówno na ciepło – w bułce, jak i na zimno, bez dodatków. Polecam !

Przepis pochodzi z Jadłonomii

Składniki (na ok.10 burgerów) :

  • 2 szklanki startej marchewki
  • 1,5 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej (trzeba ugotować 3/4 szklanki suchej kaszy)
  • pół szklanki prażonego słonecznika
  • pół szklanki prażonego sezamu
  • 1 czerwona cebula
  • pół szklanki bułki tartej
  • ćwierć szklanki oleju
  • 3 łyżki mąki
  • 2 łyżki sosu sojowego
  • 2 łyżeczki kolendry (użyłam mielonych ziaren – można też użyć świeżych listków)
  • 2 łyżeczki natki pietruszki
  • 1 łyżeczka suszonego imbiru lub 3 cm świeżego korzenia startego na tarce
  • ćwierć łyżeczki chili
  • sól, pieprz

Wszystkie składniki wrzucić do dużej miski i wymieszać dłońmi aż do uzyskania klejącej masy (kasza powinna być lekko ciepła – wtedy masa lepiej się klei). Jeżeli masa jest zbyt sypka, dodać jeszcze trochę oleju i mąki.

Formować kotlety (najlepiej nasmarować dłonie olejem – łatwiej się lepi), układać je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni . Piec przez 30 minut, po 15 minutach pieczenia delikatnie odwrócić kotlety na drugą stronę.

burgery przed pieczeniem
i po upieczeniu

Do burgerów użyłam gotowych bułek, ale oczywiście można je upiec samodzielnie 🙂 Przekrojone bułki opiekłam na patelni grillowej, posmarowałam majonezem, na to powędrowała sałata, kotlet, ketchup i musztarda, potem plaster pomidora, plaster czerwonej cebuli, plasterek ogórka kanapkowego z curry i na wierzch druga część buły . Wyszło pysznie !

burger 🙂

Śledzie w miodzie

Śledzie w słodkiej odsłonie – takie smakują mi najbardziej . Jakiś czas temu do mojej kolekcji śledziowych przepisów dołączył właśnie ten – z rodzynkami i miodem . Ostatnio dość często je robię , bo są pyszne . Na święta przygotowałam podwójną porcję .

przepis znalazłam u Wiosenki (eksplozjasmaku.blox.pl) / rodzynki to mój dodatek 🙂

Składniki :

  • 400-500 g śledzi
  • 2 łyżki miodu
  • 4 średnie cebule
  • 2 łyżki octu winnego
  • 3-4 łyżki koncentratu pomidorowego
  • 125 ml oleju
  • sól, pieprz
  • rodzynki – garść lub dwie (wg uznania) / opcjonalnie można dodać suszone śliwki pokrojone w paseczki – też będzie pyszne

Cebulę pokroić w plastry. Zeszklić na oleju, następnie dodać miód, ocet i przecier – wymieszać. Doprawić solą i pieprzem. Wsypać rodzynki, wymieszać. Odstawić do ostudzenia.

Śledzie wymoczyć. Pokroić na małe kawałki.

W dużym słoiku układać na przemian ostudzony sos i śledzie. Zakręcić słoik, schować do lodówki na kilka godzin. Wcinać 🙂

Ketchup z cukinii

Lato to czas przetworów, więc warto zrobić trochę zapasów na zimę.

Ketchup z cukinii smakuje inaczej niż tradycyjny pomidorowy, ale to nie znaczy, że gorzej. Jest dość pikantny, dość wyraźnie wyczuwa się w nim cebulę. To świetny dodatek do kanapek ! 

przepis znalazłam u Ewy

ketchup z cukinii

szklanka = 250 ml

Składniki :

  • 1,5 kg obranej i pozbawionej nasion cukinii
  • 0,5 kg cebuli
  • 2 łyżki soli
  • 1,5 szklanki cukru
  • 1 szklanka octu
  • 1 łyżka czarnego mielonego pieprzu
  • 1 łyżka słodkiej mielonej papryki
  • 1 łyżka ostrej mielonej papryki
  • 400 g koncentratu pomidorowego

Cukinię zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Cebulę obrać i pokroić w kostkę, dodać do startej cukinii. Posolić, wymieszać i odstawić na 3 godziny.

Po 3 godzinach odlać powstały sok, do cukinii dodać cukier i gotować 30 minut, od czasu do czasu mieszając. Następnie dodać pozostałe składniki, wymieszać i gotować jeszcze przez 10 minut.

Całość zmiksować na gładko (można blenderem lub w malakserze) i przełożyć do wyparzonych słoików. Pasteryzować przez 15 minut.

ketchup z cukinii

Pasta kanapkowa z kurczaka

Zawsze mam (a raczej do niedawna miałam) problem, co zrobić z mięsem z rosołu. Zwykle nie ma na nie chętnych, pozostaje zamrażanie „na kiedyś” (najczęściej wrzucam je potem do pasztetu). Ostatnio zrobiłam eksperyment – wrzuciłam mięso do blendera, dorzuciłam parę dodatków – i wyszło mi całkiem smaczne smarowidło do chleba. Konsystencją przypomina puszkowe pasztety, ale jest o niebo zdrowsze (samo mięso, żadnych MOM-ów czy innych świństw). Można dowolnie zmieniać smak dodając ulubione przyprawy lub inne dodatki (następnym razem dodam podsmażone pieczarki albo paprykę).

Składniki * :

  • ok. 300 g gotowanego kurczaka z rosołu (już obranego z kości)
  • 1 mała cebula, obrana i pokrojona w kostkę
  • 2 łyżki ketchupu
  • 1 łyżka majonezu
  • 2 łyżeczki musztardy
  • sól, pieprz , chili, sproszkowany czosnek

Mięso kurczaka rozdrobnić w blenderze. Dodać posiekaną cebulę, majonez, ketchup i musztardę. Zmiksować na gładką pastę. Doprawić do smaku solą i przyprawami.

Przechowywać w lodówce.

* z podanych proporcji wyszły mi 2 kokilki pasty

Pasztet z cukinii

Kiedy u Karoliny zobaczyłam ten przepis, od razu nabrałam ochoty na jego wypróbowanie. Okazja do testowania nadarzyła się bardzo szybko, bo dostałam w prezencie sporą cukinię – w sam raz do pasztetu 🙂 

Właściwie mój pasztet powinien mieć zmienioną nazwę na „keks z cukinii” 😉 , ponieważ konsystencją bardziej przypominał ciasto. Potem doczytałam u Ivki, że cukinia powinna być odmierzana dopiero po odciśnięciu – i stąd zmieniona konsystencja mojej wersji (odmierzałam utartą cukinię przed nasoleniem). Na szczęście na smaku się to zbytnio nie odbiło – pasztet był smaczny i aromatyczny 🙂

przepis – Sto kolorów kuchni

szklanka = 250 ml

Składniki :

  • 3 szklanki startej cukinii*
  • 2 średnie marchewki starte na tarce
  • 1 i 3/4 szklanki kaszy manny
  • 2 ząbki czosnku
  • 3 średnie cebule
  • pół szklanki oleju
  • 1 łyżka suszonych ziół prowansalskich
  • 1 łyżka suszonego tymianku
  • 3 jajka (osobno białka i żółtka)
  • sól, pieprz

Obraną cukinię zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Posolić i odstawić, żeby puściła sok. Następnie lekko odcisnąć, przełożyć na sitko do odsączenia. Ponownie odcisnąć.

Cebule obrać, drobno posiekać i zeszklić na niewielkiej ilości oleju. Pod koniec smażenia dodać przeciśnięty przez praskę czosnek. Odstawić do przestudzenia.

Do odsączonej cukinii dodać startą marchewkę, żółtka, olej, kaszę, zioła i cebulę z czosnkiem. Wymieszać i doprawić do smaku pieprzem (ewentualnie solą, ale nie za dużo, bo cukinia była już nasolona). Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę, następnie dodać do przygotowanej masy i delikatnie wymieszać.

Foremkę keksówkę o wymiarach 30x10cm wyłożyć papierem do pieczenia lub posmarować olejem i oprószyć bułką tartą. Do przygotowanej foremki przełożyć masę, wzdłuż środka nałożyć jej nieco więcej (pasztet nieco się zapadnie po upieczeniu). Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200°C i piec przez ok.60-70 minut. Gdyby pasztet za bardzo się rumienił, można go przykryć folią aluminiową.

Po upieczeniu pasztet pozostawić w formie do ostudzenia.

uwagi :

* w oryginalnym przepisie Ivki są to odmierzone 3 szklanki już odciśniętej cukinii, stąd różnica w konsystencji – mój pasztet jest bardziej suchy i strukturą przypomina keks

Pizza jak za dawnych lat

Jakieś ćwierć wieku temu (o matko, jak to zabrzmiało ! strasznie staro się poczułam ;P) pizza na cienkim cieście nie była jeszcze zbyt popularna. Za to królowały różne odmiany drożdżowego, dość grubego placka, posypanego żółtym serem i obłożonego różnymi dodatkami (w zależności od zawartości lodówki). I właśnie takiej pizzy ostatnio mi się zachciało. Przeglądając różne przepisy natknęłam się na blog Kasi, z którego zmałpowałam przepis na ciasto. Dodatki trochę po swojemu pozmieniałam, dodałam sos wg Gordona Ramsay’a i wyszło mi całkiem smaczne danie 🙂

źródło przepisu – ciasto : blog Kasi , sos pomidorowy – „Łatwe gotowanie” Gordon Ramsay

Składniki :

ciasto :

  • 500 g mąki pszennej
  • 40 g świeżych drożdży
  • 1/3 szklanki oleju
  • 3/4 szklanki wody
  • sól (dałam pół łyżeczki) 

wierzch :

  • 150 g sera mozzarella
  • 2 duże cebule
  • 500 g pieczarek
  • 10 dużych plastrów kiełbasy salami, pokrojonych na 4 części
  • oregano
  • sól , pieprz
  • olej do smażenia

sos :

  • 500 ml przecieru pomidorowego
  • 1 łyżka masła
  • 1 rozgnieciony ząbek czosnku
  • sól, pieprz, oregano

Mąkę przesiać, dodać sól, wymieszać. Drożdże wymieszać z 3-4 łyżkami ciepłej wody, wlać do mąki. Dodawać po trochu wodę, wyrabiając ciasto, aż stanie się elastyczne. Pod koniec wyrabiania wlać do ciasta olej i dokładnie wyrobić. Ciasto przełożyć do miski, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na ok.1 – 1,5 godz. (ciasto powinno podwoić swoją objętość).

Pieczarki obrać i pokroić w plasterki. Usmażyć na oleju. Doprawić solą i pieprzem. Cebulę obrać i pokroić w półplasterki. Podsmażyć na oleju, na niedużym ogniu, aż się zeszkli. Dodać do usmażonych pieczarek, wymieszać.

Przygotować sos : do małego rondelka wlać przecier pomidorowy, dodać masło i czosnek, gotować na średnim ogniu do chwili, gdy objętość sosu zmniejszy się o połowę. Doprawić solą, pieprzem i oregano. Odstawić z ognia.

Wyrośnięte ciasto wyłożyć na posmarowaną olejem dużą blachę z wyposażenia piekarnika, równomiernie rozciągnąć na całej powierzchni. Posmarować paroma łyżkami sosu pomidorowego. Posypać drobno pokrojonym serem mozzarella (kilka łyżek sera odłożyć). Na ser wyłożyć pieczarki z cebulą, a na nich ułożyć pokrojone plasterki salami. Posypać resztą sera i oprószyć oregano.

Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°C i piec przez ok. 30 minut. 

Podawać na gorąco, z sosem pomidorowym.


Gołąbki z kaszą gryczaną i ziemniakami

Te gołąbki gotuje się w naszej rodzinie od dawna. Robiła je moja babcia, robi mama ( i siostra też robi ;P ), a teraz i ja postanowiłam je przygotować. Chociaż bardzo je lubię, to samodzielnie zrobiłam je po raz pierwszy. Do tej pory zaopatrywała mnie mama 🙂

To fajna odmiana od tradycyjnych gołąbków. Farsz z kaszy gryczanej i surowych, tartych ziemniaków zapakowany w liście kapusty. Po ugotowaniu gołąbki kroimy w plastry i podsmażamy na gorącym tłuszczu na rumiano. Do tego szklanka zimnego mleka ( wbrew pozorom nie ma żadnych sensacji żołądkowych 😉 ). Danie dość ciężkostrawne, ale pyszne !


Składniki :

  • główka kapusty włoskiej (lub zwykłej, białej)
  • 0,5 kg ugotowanej kaszy gryczanej*
  • 1,5 kg ziemniaków
  • 2 duże cebule
  • sól , pieprz

Z kapusty ostrym nożem wyciąć głąb, delikatnie pozdejmować liście, starając się ich nie uszkodzić. Odciąć grube nerwy. W dużym garnku zagotować wodę, wkładać liście do wrzątku, chwilę je obgotować, żeby zmiękły. Odsączyć.

Ziemniaki obrać, umyć. Zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Odlać wodę. Cebulę obrać i również zetrzeć na drobnej tarce.

Ziemniaki wymieszać z cebulą i kaszą gryczaną. Doprawić solą i pieprzem.

Na obgotowane liście kapusty nakładać farsz i zwijać gołąbki. Dno dużego garnka** lub brytfanny wyłożyć liśćmi kapusty i na nich układać ciasno gołąbki. Zalać wodą tak,aby gołąbki były przykryte. Przykryć garnek/brytfannę i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°C. Piec przez ok.1,5 godziny (można również gotować na małym ogniu, w razie potrzeby podlewając wodą).

Ugotowane gołąbki ostudzić. Ostudzone pokroić w plastry i podsmażyć na rumiano na rozgrzanym tłuszczu. Podawać gorące. 

* jeżeli będzie trochę więcej kaszy lub ziemniaków, to nic się nie stanie, nie trzeba się dokładnie trzymać podanych proporcji

** ważne ! jeżeli pieczemy gołąbki w garnku, należy użyć takiego, którego można używać w piekarniku, czyli bez plastikowych elementów

Pochwała prostoty – pomidory ze śmietaną

Co prawda lato już minęło, ale można jeszcze trafić na smaczne pomidory. A jak już mamy dobre pomidory, robimy sałatkę. Najprostszą z możliwych, do przygotowania w 5 minut. To moja ulubiona letnia kombinacja – pomidory, cebulka, dobra śmietana i koniecznie dużo pieprzu i soli. Do tego kromka chleba z masłem – i już nic więcej do szczęścia nie trzeba 🙂

A jak już się Wam znudzi ta wersja, można ją trochę zmienić dodając drobno posiekany ząbek czosnku lub świeżą czerwoną paprykę, albo parę gałązek szczypiorku. Za każdym razem będzie pysznie 🙂

Składniki :

  • 3-4 średniej wielkości pomidory
  • 1 cebulka
  • 2-3 łyżki gęstej śmietany
  • sól , czarny pieprz

Pomidory umyć, a następnie pokroić w plastry lub w kostkę.

Cebulę obrać, pokroić w półplasterki. Wrzucić do pokrojonych pomidorów, oprószyć solą i pieprzem (dużo!), dodać śmietanę. Wymieszać. Wcinać 🙂

Duszone ogórki

Zaskakująco smaczna jarzynka – nie spodziewałam się, że ogórki na ciepło mogą być tak dobre. Jeszcze lepiej smakują na drugi dzień – o ile coś zostanie 🙂 Przygotowanie trwa dosłownie chwilę.

Przepis podany przez pinkink2 znalazłam w Galerii Potraw .

Składniki :

  • 500 g świeżych ogórków
  • 2 średnie pomidory
  • 1 średnia cebula
  • kilka gałązek kopru
  • 60 ml śmietanki 36% [może być też zwykła kwaśna śmietana lub jogurt naturalny]
  • sól , pieprz
  • 2-3 łyżki oleju

Ogórki obrać i pokroić w kostkę. Cebulę obrać i drobno posiekać. Pomidory również pokroić w kostkę (można je wcześniej obrać ze skórki – ja tego nie robiłam).

W rondelku rozgrzać olej i zeszklić na nim cebulę. Dodać pokrojone ogórki i pomidory. Dusić przez ok.15 minut (do miękkości) – jeżeli ogórki są mało soczyste, można je podlać odrobiną wody. Pod koniec duszenia dodać drobno pokrojony koperek i wlać śmietankę. Wymieszać, doprawić solą i pieprzem. Gotować jeszcze przez 1-2 minuty.

Podawać na gorąco jako dodatek do obiadu.

Tak przyrządzone ogórki po dodaniu kiełbasy lub mięsa mogą być samodzielnym daniem.