Co prawda lato już minęło, ale można jeszcze trafić na smaczne pomidory. A jak już mamy dobre pomidory, robimy sałatkę. Najprostszą z możliwych, do przygotowania w 5 minut. To moja ulubiona letnia kombinacja – pomidory, cebulka, dobra śmietana i koniecznie dużo pieprzu i soli. Do tego kromka chleba z masłem – i już nic więcej do szczęścia nie trzeba 🙂
A jak już się Wam znudzi ta wersja, można ją trochę zmienić dodając drobno posiekany ząbek czosnku lub świeżą czerwoną paprykę, albo parę gałązek szczypiorku. Za każdym razem będzie pysznie 🙂
Składniki :
3-4 średniej wielkości pomidory
1 cebulka
2-3 łyżki gęstej śmietany
sól , czarny pieprz
Pomidory umyć, a następnie pokroić w plastry lub w kostkę.
Cebulę obrać, pokroić w półplasterki. Wrzucić do pokrojonych pomidorów, oprószyć solą i pieprzem (dużo!), dodać śmietanę. Wymieszać. Wcinać 🙂
Zaskakująco smaczna jarzynka – nie spodziewałam się, że ogórki na ciepło mogą być tak dobre. Jeszcze lepiej smakują na drugi dzień – o ile coś zostanie 🙂 Przygotowanie trwa dosłownie chwilę.
Przepis podany przezpinkink2 znalazłam w Galerii Potraw .
Składniki :
500 g świeżych ogórków
2 średnie pomidory
1 średnia cebula
kilka gałązek kopru
60 ml śmietanki 36% [może być też zwykła kwaśna śmietana lub jogurt naturalny]
sól , pieprz
2-3 łyżki oleju
Ogórki obrać i pokroić w kostkę. Cebulę obrać i drobno posiekać. Pomidory również pokroić w kostkę (można je wcześniej obrać ze skórki – ja tego nie robiłam).
W rondelku rozgrzać olej i zeszklić na nim cebulę. Dodać pokrojone ogórki i pomidory. Dusić przez ok.15 minut (do miękkości) – jeżeli ogórki są mało soczyste, można je podlać odrobiną wody. Pod koniec duszenia dodać drobno pokrojony koperek i wlać śmietankę. Wymieszać, doprawić solą i pieprzem. Gotować jeszcze przez 1-2 minuty.
Podawać na gorąco jako dodatek do obiadu.
Tak przyrządzone ogórki po dodaniu kiełbasy lub mięsa mogą być samodzielnym daniem.
Ta pikantna potrawa pochodzi z kuchni meksykańskiej i teksańskiej. To smaczne połączenie mielonego mięsa, fasoli i pomidorów z aromatycznymi przyprawami. Jej przygotowanie jest proste i niezbyt czasochłonne. Świetne danie na imprezę – można przygotować je wcześniej, a potem tylko odgrzać.
1 kostka rosołowa ( wołowa ) – żeby było zdrowiej, można ją zastąpić 300 ml rosołu
1 czubata łyżeczka chili
1 łyżeczka słodkiej papryki
1 łyżeczka kuminu
pół łyżeczki majeranku
1 łyżeczka cukru
2 łyżki koncentratu pomidorowego
1 łyżka oleju
sól , pieprz
Cebulę obrać i pokroić w drobną kostkę. Czosnek obrać i drobno posiekać. Paprykę pozbawić gniazd nasiennych i pokroić w kostkę.
Na rozgrzaną dużą patelnię wlać olej i wrzucić cebulę. Smażyć na niedużym ogniu przez ok.5 minut, aż stanie się miękka i szklista. Dodać czosnek, czerwoną paprykę, chili, słodką paprykę i kumin. Podsmażać przez 5 minut, od czasu do czasu mieszając.
Dodać mielone mięso, smażyć , aż się zarumieni i straci różowy kolor (co najmniej 5 minut).
Kostkę rosołową rozpuścić w 300 ml wrzątku. Bulion wlać do podsmażonego mięsa. Dodać pomidory z puszki, majeranek, cukier, dużą szczyptę soli i pieprzu oraz koncentrat pomidorowy. Wymieszać. Przykryć – gdy się zagotuje, zmniejszyć ogień do minimum. Gotować 20 minut, od czasu do czasu zamieszać. W razie potrzeby podlać paroma łyżkami wody.
Po 20 minutach gotowania dodać opłukaną i odsączoną na sitku fasolkę. Gotować przez 10 minut – tym razem bez przykrycia.
Zdjąć z ognia, doprawić solą i pieprzem. Przykryć i odstawić na 10 minut.
Podawać na gorąco z białym ryżem, plackami tortilli lub po prostu z pieczywem.
… czyli polska wersja lazanii. Smaczny sposób na wykorzystanie nadmiaru placków naleśnikowych 🙂 Polecam !
Składniki :
400 g mielonego mięsa [ użyłam drobiowego ]
2 średnie cebule pokrojone w kostkę
1-2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
puszka krojonych pomidorów [ 400 g ]
pół łyżeczki tymianku
1 łyżeczka oregano
pół łyżeczki przyprawy włoskiej
1,5 łyżeczki soli
mielony czarny pieprz
oliwa lub olej do smażenia
1 duża kulka mozzarelli
5 łyżek startego żółtego sera
6 placków naleśnikowych
Na patelni rozgrzać oliwę, podsmażyć na niej cebulę i czosnek. Dodać mięso i smażyć, aż straci surowy wygląd.
Do usmażonego mięsa dodać puszkę pomidorów, tymianek, oregano i przyprawę włoską. Dusić na małym ogniu, aż sos nieco zgęstnieje. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Na dnie okrągłego naczynia żaroodpornego* [moje ma średnicę 20 cm] położyć naleśnik, na nim rozsmarować 2 łyżki sosu mięsnego, posypać 1 łyżką żółtego sera, przykryć kolejnym naleśnikiem, na to znów sos i ser – i tak do wyczerpania składników – na końcu ma być naleśnik.
Na wierzchu ułożyć pokrojoną w plastry mozzarellę (można ją oprószyć oregano lub przyprawą włoską). Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180-190°C i zapiekać przez około 25 minut [10 minut przez końcem pieczenia można włączyć termoobieg z grillem].
Gotową zapiekankę podawać na gorąco, pokrojoną w kliny tak jak tort.
Niedawno oglądałam któryś z programów Nigelli i spodobało mi się przygotowane przez nią szybkie danie z makaronu ( tak na marginesie to podobały mi się wszystkie jej dania 😉 ). Miałam zamiar odtworzyć je w najbliższej przyszłości, więc zapisałam sobie mniej więcej przepis ( na tyle, ile zapamiętałam ). A potem … kupiłam sobie wymarzoną „Kuchnię-przepisy z serca domu” autorstwa Nigelli Lawson. I w niej znalazłam przepis na ten właśnie makaron.
Oczywiście od razu go wypróbowałam 🙂 Danie przygotowuje się szybko i bezproblemowo, do tego jest smaczne i sycące. Mój mężczyzna narzekał tylko, że jest za mało słone i za mało pikantne – ale i tak poprosił o dokładkę 😉 Ugotowałam nieco mniej makaronu ( ok.200 g ), a i tak została mi prawie połowa potrawy – więc dzisiejszy obiad właściwie mam z głowy 😉
Składniki :
300 g makaronu ditalini lub mezzi tubetti [ u mnie creste di gallo czyli falbanki ]
75 g (ok.15 plasterków) salami, pocietego nożyczkami w paski
1 puszka ( 400 g ) krojonych pomidorów + pół puszki wody
1 puszka ( 400 g ) białej fasolki, opłukanej i odsączonej
2 łyżki masła
1 boquet garni ( czyli natka pietruszki + liść laurowy + tymianek, związane w pęczek ) – nie miałam świeżego tymianku, więc zastąpiłam go 1 łyżeczką suszonego
Zagotować wodę na makaron i obficie posolić. Wrzucić makaron i ugotować al dente (ok.10 minut).
W tym czasie zająć się przygotowaniem sosu. Spory rondel o grubym dnie lub głęboką patelnię rozgrzać i wrzucić paski salami. Smażyć przez 1-2 minuty na średnim ogniu, mieszając drewnianą łyżką.
Dodać pomidory, a do puszki wlać połowę objętości wody, wypłukać i wlać do rondla. Włożyć 1 łyżkę masła i dobrze zamieszać drewnianą łyżką, potem dorzucić boquet garni oraz odsączoną fasolę i gotować na średnim ogniu, aż makaron będzie gotowy.
Tuż przed odcedzeniem makaronu nabrać trochę wody z gotowania i zachować (przyda się do rozrzedzenia sosu). Wylać makaron na durszlak, odcedzić.
Wmieszać odcedzony makaron do sosu, zdjąć z ognia i dodać resztę masła. Jeżeli sos jest zbyt gęsty, dolać nieco zachowanej wody z gotowania makaronu i zamieszać. Odstawić na 2 minuty i podawać, usuwając przedtem bouquet garni.
Ostatnio mam ochotę na lekkie i proste dania, które przygotowuje się szybko i z małej ilości składników. Taka też jest sałatka Caprese. Przepis na nią podejrzałam u Atiny.
Składniki ( dla 1 osoby ):
125 g kulka mozzarelli
1 średniej wielkości pomidor
kilka listków bazylii
oliwa
ocet balsamiczny
sól
świeżo zmielony pieprz
Pomidora i mozzarellę pokroić w plasterki i ułożyć na przemian na talerzu. Oprószyć solą i pieprzem. Skropić oliwą i balsamico. Udekorować listkami bazylii.
Tym razem danie przygotowane przez moją pociechę 🙂 Ostatnio miała okazję uczestniczyć w lekcji gotowania dla dzieci – samodzielnie zrobiła omlet i deser truskawkowy. Smażenie omletu tak jej się spodobało, że koniecznie chciała zrobić powtórkę natychmiast po powrocie do domu! Nie było dyskusji – na obiad jadłam omlet. Bardzo smaczny zresztą. Na sobotnie śniadanie też był omlet, a raczej omlety dla wszystkich członków rodziny. Chyba niedługo ktoś mnie zastąpi w kuchni 😉
Składniki ( dla 1 osoby ) :
2 jajka
plasterek wędliny
plasterek pomidora
1 gałązka szczypiorku
1 łyżka startego żółtego sera
sól
1 łyżeczka masła
inne ulubione dodatki 🙂
Jajka wybić do miseczki, lekko roztrzepać rózgą. Wędlinę, pomidora i szczypiorek pokroić. Na patelni roztopić masło, na rozgrzane wylać roztrzepane jajka. Smażyć na niedużym ogniu do chwili, gdy jajka zaczną się ścinać. Wtedy na połowie omletu ułożyć dodatki, najpierw żółty ser, potem resztę. Brzeg omletu podważyć drewnianą łopatką i złożyć go na pół. Smażyć go jeszcze kilka sekund, a potem zsunąć z patelni na talerz. Posolić i wcinać 🙂
W tym daniu jest wszystko – prawdziwy warzywny misz masz, ale bardzo smaczny. Zrobiłam go trochę inaczej, niż zwykły bigos. Nie dodawałam w ogóle wody, warzywa dusiły się tylko we własnym soku i to zdecydowanie wpłynęło na ich smak. Oczywiście na plus. To mój bardzo udany eksperyment kulinarny 🙂
Składniki :
1 mała główka kapusty lub pół dużej
3 duże cebule
2 młode cukinie ( ok.20-centymetrowe )
2 czerwone papryki
3 pomidory
1 ogórek
2 łyżki koncentratu pomidorowego
1 łyżeczka melasy
2 łyżeczki tymianku
sól , pieprz , słodka papryka , czosnek
przyprawa typu Vegeta lub Warzywko
1 łyżka słodkiego sosu chili Tao-Tao
3-4 łyżki oliwy
Kapustę posiekać tak jak do zwykłego bigosu. Cebule pokroić w drobną kostkę. Cukinie pokroić w grubszą kostkę (razem ze skórką). Papryki pozbawić gniazd nasiennych i pokroić na małe kawałki. Pomidory pokroić w kostkę (można je wcześniej sparzyć i obrać ze skórki). Ogórka obrać i pokroić w grube plasterki.
W dużym garnku rozgrzać oliwę i zeszklić na niej cebulę. Gdy stanie się przejrzysta, dorzucić paprykę, przesmażyć, dodać cukinię i ogórek. Smażyć przez kilka minut na dość dużym ogniu, cały czas mieszając. Następnie partiami dodawać kapustę, dokładnie mieszając ją ze smażącymi się warzywami. Dodać 2 łyżki Vegety. Jeszcze przez parę minut potrzymać na dużym ogniu (koniecznie mieszać), potem skręcić gaz do minimum i przykryć garnek. Dusić na wolnym ogniu do miękkości. Pod koniec duszenia dodać pokrojone pomidory, poddusić razem ok.10 minut.
Warzywa puszczą sporo soku, więc raczej nie ma potrzeby podlewania wodą. Gdy zmiękną, dodać melasę, przecier pomidorowy, sos Tao-Tao oraz tymianek. Wymieszać. Doprawić solą, pieprzem, papryką i sproszkowanym lub świeżym czosnkiem.
Podawać ze świeżym pieczywem lub młodymi ziemniakami. Bigos najlepiej smakuje na drugi dzień po zrobieniu, kiedy smaki się przegryzą.
Ekspresowe curry z dorsza – przepis pochodzi z tej strony.
Składniki :
filet z dorsza ( bez skóry ) – użyłam dwóch małych filetów
1 łyżka oliwy
1 duża cebula- posiekana
1 ząbek czosnku- posiekany
1-2 łyżki czerwonej pasty curry
400 g puszka krojonych pomidorów
200 ml warzywnego bulionu [ użyłam rosołku z kostki ]
Na głębokiej patelni rozgrzać oliwę i wrzucić na nią posiekaną cebulę i czosnek. Smażyć przez ok.5 minut, aż zmiękną.
Dodać pastę curry i smażyć przez 1-2 minuty. Dodać pomidory z puszki i bulion – zagotować. Dodać filety pocięte na mniejsze kawałki. Gotować na małym ogniu przez 4-5 minut.
Podawać z ryżem lub chlebkiem naan.
Moje uwagi : bałam się, że curry wyjdzie zbyt ostre i użyłam tylko 1 łyżki pasty curry – okazało się jednak, że to za mało – wolałabym bardziej pikantną wersję. Czosnku też dodałabym więcej, bo jego smak jest ledwo wyczuwalny. Jak dla mnie curry jest mało słone – (myślałam, że słony bulion wystarczy- ale to za mało). Czyli podsumowując – więcej soli, czosnku i pasty curry – i będzie OK 🙂
Jeszcze jedna, ciut spóźniona propozycja do pomidorowej zabawy organizowanej przez Olgę Smile. Tym razem popełniłam herezję i użyłam gotowej przyprawy tzatziki – na pewno można zrobić pyszny sos bez jej dodatku, z użyciem samych naturalnych składników, ale nic się nie stanie, jeżeli od czasu do czasu skorzystamy z gotowca. Przepis podpatrzyłam u kuzynki 🙂
Składniki :
4 pomidory
2-3 łyżki śmietany lub jogurtu naturalnego
2 łyżki majonezu
2 łyżeczki przyprawy tzatziki ( Prymat )
1 łyżeczka musztardy
100 g żółtego sera, startego na tarce ( cienkie paseczki )
opcjonalnie : drobny szczypiorek
Przygotować sos : śmietanę, majonez i musztardę wymieszać z przyprawą tzatziki. Odstawić na 10 minut.
Pomidory pokroić w grube plastry, ułożyć na półmisku. Posypać startym żółtym serem. Polać sosem. Można po wierzchu posypać drobno posiekanym szczypiorkiem.