Puszyste jagodzianki – przepis nr 4

Puszyste drożdżowe bułeczki z jagodowym nadzieniem – pyszne ! Obowiązkowo do upieczenia w sezonie jagodowym 🙂

przepis – maniapieczenia

Składniki (na 16 bułeczek) :

ciasto :

  • 500 g mąki pszennej
  • 250 ml letniego mleka
  • 100 g drobnego cukru
  • 120 g masła, rozpuszczonego i ostudzonego
  • 7 g suszonych drożdży (lub 30 g świeżych)
  • 1 jajko
  • duża szczypta soli

nadzienie :

  • 350 g jagód
  • 2 łyżki drobnego cukru

do posmarowania :

  • 1 roztrzepane jajko

Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.

Mąkę wsypać do dużej miski, dodać suszone drożdże (ze świeżych zrobić wcześniej rozczyn), sól i cukier – wymieszać. Dodać jajko i mleko, lekko zagnieść. Stopniowo dodawać roztopione, ostudzone masło. Wyrobić gładkie, miękkie ciasto. Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na ok.60-90 minut (ciasto powinno podwoić objętość).

Jagody umyć, odsączyć na sitku, przebrać. Wymieszać z cukrem.

Dwie duże blachy z wyposażenia piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia.

Wyrośnięte ciasto przełożyć na blat, krótko zagnieść. Uformować z ciasta wałek i podzielić go na 16 równych części (po ok.60 g każda). Z każdej porcji ciasta formować placuszek, na środek nałożyć 1 łyżkę jagód z cukrem. Zlepić jak pieroga, dokładnie ściskając brzegi. Przeturlać po blacie, aby bułeczka uzyskała kształt wrzeciona.

Uformowane jagodzianki układać złączeniem do dołu na przygotowanych blachach, pozostawiając między nimi odstępy. Przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia na ok.35 minut. Wyrośnięte bułeczki posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać grubym cukrem.

Wstawić do piekarnika nagrzanego do 190°C i piec przez ok.15-20 minut, aż się zarumienią (piekłam na termoobiegu w temperaturze 175°C przez ok.12 minut, obie blachy jednocześnie).

Po upieczeniu ostudzić na kratce.

Jagodzianki – przepis nr 3

Zaczął się sezon jagodowy, wszędzie kuszą jagodziankowe przepisy – więc i ja się dałam się namówić na te pyszne, drożdżowe bułeczki. Jak żadne inne kojarzą mi się z latem i wakacjami 🙂 Tym razem skorzystałam z przepisu Tatter, który znalazłam u Atiny.

Drożdżówki są pyszne – mięciutkie, puszyste, i dzięki niewielkiej ilości drożdży długo pozostają świeże. Jak dla mnie mogłyby być trochę mniej słodkie – ale to tylko moje odczucie 🙂

Składniki (na 16 bułeczek) :

ciasto :

  • 500 g mąki pszennej
  • 14 g świeżych drożdży lub 1,5 łyżeczki suchych
  • szczypta soli
  • 250 ml letniego mleka (1 szklanka)
  • 1 jajko
  • 1/4 szklanki oleju
  • pół szklanki cukru*
  • 2 łyżki cukru waniliowego

nadzienie :

  • 300 g jagód
  • 3 łyżki cukru
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej

do posmarowania :

  • 1 jajko
  • 1 łyżka mleka

Wszystkie składniki na nadzienie wymieszać.

Z mleka, świeżych drożdży, 2 łyżek mąki i łyżki cukru (ujętych z odmierzonych ilości) zrobić rozczyn. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia** . 

Do dużej miski wsypać mąkę, wlać rozczyn, dodać jajko – wymieszać. Wlać olej i dodać pozostałe składniki, zagnieść miękkie, plastyczne ciasto. Włożyć do miski, przykryć i odstawić do wyrośnięcia na ok.1 godzinę (ciasto powinno podwoić swoją objętość).

Wyrośnięte ciasto krótko wyrobić, podzielić na 16 części (po ok.60 g każda). Uformować w kule, jak bułeczki, i odstawić na 15 minut do napuszenia. Każdą wyrośniętą kulę rozpłaszczyć dłonią na placuszek i na jego środku umieścić czubatą łyżkę nadzienia. Zlepiać placki jak pierogi, dokładnie dociskając brzegi. Każdy zlepiony placek delikatnie zrolować w dłoniach lub na blacie tak, aby nadać mu owalny kształt. Gotowe bułeczki ułożyć łączeniem do dołu na wyłożonej papierem do pieczenia blasze. Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 45 minut.

Wyrośnięte bułeczki posmarować jajkiem roztrzepanym z łyżką mleka. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 220°C i piec przez ok.15 minut. Upieczone jagodzianki ostudzić na kratce.

Wersja dla „maszynistów” :

Wszystkie składniki umieścić w maszynie w kolejności : płynne, sypkie, a na końcu suche drożdże***. Nastawić program „zagniatanie z wyrastaniem” (ok.1,5 godz.), a po jego zakończeniu ciasto wyjąć, krótko wyrobić i dalej postępować wg powyższego przepisu.

* jeżeli lubicie mniej słodkie bułeczki, można nieco zmniejszyć ilość cukru

** jeżeli używamy suchych drożdży, nie trzeba robić rozczynu, tylko należy wymieszać je z mąką, a następnie z pozostałymi składnikami

*** przy użyciu świeżych drożdży rozczyn wlać do maszyny w pierwszej kolejności, a potem dodać pozostałe składniki

Jagodzianki II

Lubicie jagodzianki ? Bo ja bardzo. Najsmaczniejsze są latem, kiedy mamy dostęp do świeżych jagód, chociaż i z mrożonych można wyczarować równie smaczne bułeczki. Niedawno dostałam od mamy sporą miseczkę jagód i pierwsze, co przyszło mi na myśl, to właśnie jagodzianki. Reszta jagód wylądowała w koktajlu owocowym 🙂

Po przepis na te pyszne bułeczki sięgnęłam do książki Małgorzaty Zielińskiej „Ciasto drożdżowe na różne sposoby”.

Składniki [na ok. 20 bułeczek] :

uwaga ! składniki odmierzałam szklanką o pojemności 250 ml

ciasto :

  • 500 g mąki
  • 1 jajko + 1 żółtko
  • 100 g masła – rozpuszczonego i ostudzonego
  • 1,5 łyżeczki drożdży instant
  • cukier waniliowy [ dodałam ok. 4 łyżeczek ]
  • pół szklanki cukru
  • 1 szklanka letniego mleka
  • szczypta soli

nadzienie :

  • 2 szklanki jagód
  • cukier do smaku
  • odrobina mąki ziemniaczanej

do posmarowania i posypania wierzchu :

  • 1 jajko
  • gruby cukier

Zrobić zaczyn z drożdży, odrobiny cukru, kilku łyżeczek mąki i części mleka. Pozostawić do wyrośnięcia na kilka minut.

Mąkę przesiać do miski, dodać resztę cukru, jajko i żółtko, szczyptę soli, wlać zaczyn drożdżowy i dokładnie wymieszać. Dodać pozostałe mleko i ostudzone masło – wyrabiać ciasto, aż stanie się gładkie, elastyczne i lśniące. Wyrobione ciasto przełożyć do miski, szczelnie przykryć folią i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę (ciasto powinno podwoić swoją objętość).

Jagody wymieszać z cukrem i mąką ziemniaczaną.

Wyrośnięte ciasto wyłożyć na blat, uformować wałek i pokroić go na równe plasterki. Każdy plaster lekko spłaszczyć, ułożyć na nim 1 łyżkę jagód i dokładnie zlepić. Uformowane bułeczki poukładać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na ok.30 minut.

Wyrośnięte bułeczki posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać cukrem. Wstawić doi piekarnika nagrzanego do 190°C i piec przez 15-20 minut. Po upieczeniu jagodzianki przełożyć na kratkę i ostudzić.

Jagodowy sernik na zimno

Ostatnio przez upały omijam piekarnik szerokim łukiem.  A że jestem ciastolubna i na dłuższą metę nie wytrzymuję bez słodkości, postanowiłam zrobić „produkt zastępczy”. Zainspirował mnie znaleziony u Kuchareczki58 przepis na sernik z czarną porzeczką. W mojej wersji porzeczkę zamieniłam na jagody , a ciasteczkowy spód na biszkopty. Sernik nie wyszedł może zbyt piękny, ale całkiem dobrze smakował. I co najważniejsze – nie musiałam korzystać z piekarnika, aby go przygotować 😉

Składniki :

spód :

  • 1 paczka okrągłych biszkoptów

masa :

  • 700 g twarogu półtłustego lub tłustego ( sernikowego )
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 125 ml śmietanki kremówki
  • 200 g drobnego cukru
  • 2 czubate łyżeczki żelatyny rozpuszczone w 1/3 szklanki gorącej wody
  • 250 g jagód + ok.120 g drobnego cukru ( do dosłodzenia warstwy jagodowej )


Twaróg zmiksować z cukrem, kremówką i sokiem z cytryny. Dodać rozpuszczoną żelatynę (może być ciepła), cały czas miksując, żeby nie robiły się grudki.

Jagody zmiksować blenderem. Masę serową podzielić na dwie części. Do jednej dodać jagody, dosłodzić do smaku.

Na dnie tortownicy o średnicy 20 cm ułożyć biszkopty. Na biszkopty wyłożyć jasną masę serową, a potem serowo-jagodową. Wstawić do lodówki – najlepiej na całą noc.


Budyń jagodowy

             Miałam wczoraj ochotę na coś słodkiego i owocowego – a że odkryłam w zamrażarce jeszcze jedną torebeczkę jagód [ okazało się , że ta poprzednia nie była jednak ostatnia 😉 ] , postanowiłam ugotować budyń . Skorzystałam z  przepisu Casipaw na budyń truskawkowy , tylko zamiast truskawek dodałam jagody . Wyszedł mi mocno jagodowy deser , w pięknym ciemnofioletowym kolorze . Jego konsystencja nie do końca jest budyniowa , bardziej przypomina kisiel ( może gdyby zamienić mąkę ziemniaczaną na zwykłą pszenną , to byłby bardziej budyniowy ) . W każdym bądź razie ten budynio-kisiel jest smaczny i co najważniejsze – bez konserwantów , barwników itp. świństw – po prostu samo zdrowie 🙂

 

Składniki :

  • 500 g jagód [ dałam mrożone ]
  • 0,5 l mleka
  • pół opakowania cukru waniliowego
  • 1-2 łyżki cukru
  • 1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej

 

         Odlać pół szklanki mleka [ będzie potrzebne do rozrobienia mąki ] . Jagody lekko rozmrozić , zmiksować z pozostałym mlekiem . Wlać do garnka , dodać oba cukry i chwilę gotować . W pozostałym mleku rozrobić mąkę ziemniaczaną . 

        Do gotujących się jagód powoli wlewać mieszankę mąki z mlekiem , cały czas mieszając . Doprowadzić do wrzenia i gotować jeszcze przez 2 minuty . Cały czas należy intensywnie mieszać , żeby nie powstały grudki . 

        Gotowy budyń przelać do miseczek . 

 

Pierogi z jagodami

              Po pieczeniu jagodzianek zostało mi trochę jagód , a że były wymieszane z cukrem i bułką tartą , nie za bardzo nadawały się do zjedzenia ot tak sobie , ze śmietaną na przykład . Na obiad robiłam ruskie pierogi i został mi kawałeczek ciasta –  pomysł na wykorzystanie jagódek sam się znalazł . Zrobiłam pierogi z jagodami – żeby już całkiem lipcowo było 😉

Składniki :

ciasto pierogowe :

  • mąka – ok. 500g
  • gorąca woda – 200-300 ml

farsz :

  • jagody świeże lub mrożone
  • 1 łyżka mąki
  • 2-3 łyżki cukru
  • cukier waniliowy

 

        Do dużej miski wsypać mąkę  , wlać trochę gorącej wody , zamieszać i odstawić na chwilę . Po chwili zacząć zagniatać ciasto . Jeżeli w trakcie zagniatania okaże się , że jest za gęste , dolać jeszcze wody , jeżeli za rzadkie – wsypać trochę mąki . Ciasto powinno być miękkie i plastyczne .

       Jagody wsypać do miseczki , oprószyć mąką , dodać cukier i cukier waniliowy , delikatnie wymieszać .

       Ciasto podzielić na części , przykryć ściereczką , żeby nie obsychało . Każdą część wałkować dość cienko , wycinać krążki szklanką lub foremką . Na każdy krążek nakładać po 1 łyżce jagód , zlepiać pierogi i układać je na umączonej deseczce . 

       W dużym garnku zagotować wodę z odrobiną soli ( ok.pół łyżeczki ) i łyżką oliwy lub oleju . Na wrzątek wrzucać partiami pierogi , zamieszać , przykryć . Gdy wypłyną – gotować jeszcze 2-3 minuty . Wyjmować łyżką-cedzakiem , odsączyć , układać na talerzu .

       Podawać z cukrem i gęstą śmietaną

 

 

Jagodzianki czyli trochę lata w środku zimy

Jagodzianki kojarzą mi się z latem i wakacjami – wtedy są dostępne świeże jagody i można delektować się bułeczkami i ciastami z ich dodatkiem . Trochę lata zostawiłam sobie na zimę 😉 – zamroziłam parę woreczków jagód i dzięki temu w styczniu mogłam uraczyć rodzinkę pysznymi jagodziankami z przepisu Edysi . Przepis został przeze mnie wypróbowany już w lipcu – i na stałe wszedł do bułeczkowego repertuaru . Na te jagodzianki skusiło się nawet moje chore , kaszlące i nic niejedzące dziecię 😀

Przepis już podawałam w lipcowym wpisie , więc żeby się nie dublować – link do przepisu jest tutaj 🙂

Mufinki bananowo-jagodowe

Ostatni bananowy wpis na zakończenie Bananowego Tygodnia – mufinki . Przepis znaleziony na stronie BBC Good Food . Trochę pokręciłam przepis – nie byłam pewna , co oznacza „self-rising flour” i dałam zwykłą mąkę . Później doczytałam , że to mąka z dodatkiem proszku do pieczenia 😦  Na szczęście mufinki wyrosły na samej sodzie , chociaż na proszku byłyby pewnie lżejsze i bardziej puszyste .

Składniki :

  • 300 g self-rising flour [ czyli mąki z dodatkiem proszku do pieczenia ]*
  • 1 łyżeczka sody
  • 100 g jasnego cukru muscovado [ dałam demerarę ] – 1 łyżkę odłożyć do posypania mufinek
  • 50 g płatków owsianych + 1 łyżka do posypania
  • 2 średnie , dojrzałe banany
  • 284 ml maślanki [ lub jogurtu albo mleka zakwaszonego sokiem z cytryny ]
  • 5 łyżek oliwy z oliwek
  • 2 białka
  • 150 g jagód

 

W jednej misce wymieszać suche składniki – mąkę , sodę , cukier i płatki owsiane .  Banany rozgnieść na gładką papkę [ zrobiłam to tłuczkiem do ziemniaków ] . Maślankę , oliwę i białka wymieszać , wlać do rozgniecionych bananów.

Wlać mokre składniki do suchych , lekko wymieszać – tylko do połączenia się składników [ mogą być widoczne grudki mąki ] . Dodać jagody , delikatnie zamieszać .

Formę mufinkową wyłożyć papilotkami . Do każdej foremki nakładać porcję ciasta . Posypać płatkami owsianymi i cukrem . Wstawić do nagrzanego do 180°C piekarnika i piec przez ok.20 minut – lub aż mufinki będą rumiane [u mnie potrzebowały ok.35 minut ] .

Po wyjęciu z piekarnika zostawić przez 5 minut  w formie , a potem wyjąć i ostudzić na kratce .


* przepis na self-rising flour :

  • 240 g mąki
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 0,5 łyżeczki soli

Wszystkie składniki wymieszać .

 

Jagodzianki

Czaiły się na wielu blogach i kusiły , kusiły …  aż w końcu mnie dopadły – nie miałam wyjścia , musiałam je upiec 😉   Przepis znalazłam na blogu Edysi – jagodzianki w jej wykonaniu wyglądały bardzo zachęcająco 🙂

Wyszły pyszne – leciutkie , delikatne , mocno jagodowe . Moje dziecko zaczęło dzisiaj dzień od pytania , czy są jeszcze jagodzianki , po czym zjadło dwie na śniadanie 🙂

Składniki :

  • 50 dag mąki pszennej
  • 2 jajka
  • pół szklanki cukru pudru
  • 1 czubata łyżka masła
  • 5 dag drożdży
  • 1 szklanka mleka
  • szczypta soli
  • od siebie dodałam jeszcze aromat waniliowy

na nadzienie :

  • 25 dag jagód
  • 1 czubata łyżka bułki tartej
  • 3 łyżki cukru kryształu
  • 1 duże opakowanie cukru waniliowego

do posmarowania : 1 jajko

do posypania : gruby cukier kryształ

Drożdże rozetrzeć z 1 łyżką cukru pudru i 1 łyżką mąki , rozprowadzić szklanką ciepłego mleka i odstawić do wyrośnięcia .

Masło roztopić i ostudzić , jajka ubić z cukrem . Do miski z wyrośniętym rozczynem wsypać mąkę , wymieszać , dodać jajka z cukrem , aromat waniliowy i roztopione masło . Wyrabiać, aż ciasto zacznie odstawać od ręki, zostawić pod przykryciem do wyrośnięcia .

Jagody opłukać na sitku, osączyć , wymieszać z bułką tartą i cukrami .

Gdy ciasto wyrośnie , odrywać niewielkie kawałki , rozpłaszczać na dłoni , nakładać po 1 łyżce jagód, zlepiać dokładnie i formować bułeczki . Układać je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia ( w sporych odstępach ), przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia.

Wyrośnięte bułeczki posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać cukrem. Piec w piekarniku nagrzanym do 180°C  , aż bułeczki się ładnie zrumienią.  Ja piekłam na termoobiegu – w 160°C , przez 20 minut .

Po upieczeniu ostudzić na kratce .

Mufinki jagodowe

Dawno nie piekłam mufinek , więc wczoraj postanowiłam nadrobić te zaległości . Zachciało mi się mufinek z jagodami , więc wyruszyłam na poszukiwanie dobrego przepisu . I jak zwykle poszukiwania zakończyłam na blogu Dorotus – przypomniało mi się , że kiedyś podawała przepis na muffiny jagodowe .

Mufinki wyszły miękkie i puszyste , niezbyt słodkie – dodałam im trochę słodyczy posypując po upieczeniu cukrem pudrem .

Składniki – u Dorotus na 8 mufinek , u mnie wyszło 12 :

  • 30 dag mąki
  • 1 płaska łyżeczka sody
  • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
  • 8 dag miałkiego brązowego cukru ( dałam nierafinowany cukier demerara  )
  • 15 dag jagód ( świeżych lub mrożonych )
  • 1 roztrzepane jajko
  • 180 ml maślanki ( dałam kefir )
  • 125 ml oleju


W misce połączyć suche składniki : mąkę , sodę , proszek i cukier. W drugiej misce mokre : jajko , maślankę , olej . Połączyć zawartość obu misek , mieszając tylko do połączenia składników ( do mieszania używam widelca – dobrze się sprawdza przy mufinkach 🙂 . Ciasto jest dość gęste , więc tak jak Dorotus dodałam dodatkowo 3 łyżki kefiru . Dodać jagody – delikatnie połączyć z ciastem .

Formę mufinkową wyłożyć papilotkami , do każdego dołka nakładać ciasto do 2/3 wysokości . Piec w temperaturze 190°C przez 25-30 minut ( do suchego patyczka ) . Po upieczeniu przez 5 minut nie wyciągać z formy , potem studzić na kratce .