W końcu się zmobilizowałam , żeby przełamać pourlopowe lenistwo i wrócić do blogowania. Ciężko było, ale się udało 😉
Jako pamiątkę z wakacji przywiozłam sobie własnoręcznie zrobioną ucieraną dziką różę. Byłam przeszczęśliwa, że udało mi się uzbierać wystarczającą ilość płatków 🙂 Dzięki temu mam słoiczek pysznej różanej konfitury, którą będę wzbogacać smak nadzienia w drożdżówkach i pączkach. Już nie mogę się doczekać 🙂
Konfitury z róży jest bardzo aromatyczna, więc wystarczy niewielka jej ilość dodana np. do powideł, żeby nadać im różany smak i zapach.

Składniki :
- płatki róży stulistnej (nazywanej potocznie różą cukrową)
- cukier – wagowo powinno go być 2 razy więcej niż płatków różanych
- sok z cytryny lub kwasek cytrynowy
Płatki róży umyć, obciąć białe końcówki * . Ucierać partiami płatki z cukrem, najlepiej w kamiennej makutrze. Utarte przekładać do drugiego naczynia.
Utartą masę dokładnie wymieszać z sokiem z cytryny lub kwaskiem cytrynowym i przełożyć do wyparzonego słoika.Trzymać w chłodnym miejscu.
* w „Kuchni Polskiej ” zaleca się zalanie płatków wrzątkiem, odciśnięcie i następnie ucieranie z cukrem – ja ten krok pominęłam, bo przeczytałam o tym dopiero po powrocie
……………………………………………………………………………………………….
Moja róża była przygotowywana w warunkach polowych, ponieważ nie miałam dostępu do kuchni. Jedynymi dostępnymi naczyniami były szklanki, talerze i sztućce, więc musiałam sobie jakoś poradzić 😉 Płatki ucierałam, a właściwie ubijałam z cukrem w kubku, a utarte przekładałam później do słoika. Po powrocie do domu masę potraktowałam blenderem i doprawiłam kwaskiem cytrynowym. Konfiturę przechowuję w lodówce.
Jeżeli chodzi o proporcje składników, to „Kuchnia Polska” podaje takie :
- 250 g płatków róży
- 500 g cukru
- 1 łyżeczka kwasku cytrynowego
