Jakiś czas temu dostałam sporą torbę orzechów włoskich (dzięki siostra ! ) . Postanowiłam je wykorzystać do ciasta, a że chodziło za mną drożdżowe, padło na ślimaczki . Wykorzystałam dwa przepisy – z jednego wzięłam ciasto, z drugiego nadzienie – i wyszła mi całkiem smaczna kombinacja 🙂

Składniki (na ok.20-22 bułeczki) :
( szklanka = 250 ml )
ciasto :
- 500 g mąki pszennej
- 250 ml mleka
- 70 g cukru
- 75 g masła lub margaryny
- 25 g świeżych drożdży (lub 12,5 suchych)
- szczypta soli
nadzienie :
- 250 g orzechów włoskich
- 0,75 szklanki cukru trzcinowego
- 0,75 szklanki gęstej śmietany 18% lub 22%
- 16 g cukru waniliowego
- 1 łyżeczka cynamonu
do posmarowania : 1 jajko
Masło roztopić, dodać mleko, lekko podgrzać (płyn nie może być gorący ! ). Dodać drożdże, rozpuścić. Dodać resztę składników, wyrobić gładkie ciasto, odstawić do wyrośnięcia na ok.1-1,5 godz.
Przygotować nadzienie : orzechy uprażyć na suchej patelni, przestudzić. Drobno posiekać lub zmielić . Śmietanę ubić z cukrem i cukrem waniliowym, wymieszać z orzechami i cynamonem.
Wyrośnięte ciasto wyrobić, rozwałkować na prostokąt o wymiarach 50 x 30 cm. Posmarować nadzieniem, zwinąć w roladę. Pokroić w plastry o grubości 2-3 cm . Ułożyć na blasze z wyposażenia piekarnika wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 30 minut.
Wyrośnięte bułeczki posmarować roztrzepanym jajkiem. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 220 stopni C i piec przez ok.10-15 minut . Po upieczeniu ostudzić na kratce.

