Lody chałwowe

W tak upalny dzień jak dziś ma się ochotę wyłącznie na coś bardzo zimnego. Lody chałwowe będą w sam raz. Uwaga – są dość słodkie ! 🙂

Przepis znalazłam u Agson, która zmodyfikowała przepis Dorotus.

Składniki :

  • 340 g mleka skondensowanego słodzonego
  • 125 ml pasty tahini [pół szklanki]
  • 300 ml śmietanki kremówki
  • 375 ml mleka [1,5 szklanki]

Wszystkie składniki przełożyć do rondelka i lekko podgrzać, mieszając , aż składniki się połączą. Zawartość rondelka ostudzić i wstawić do lodówki co najmniej na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.

Dalej postępować wg wskazówek producenta maszyny [w mojej maszynie – ok.40 minut + lekkie zmrożenie w zamrażarce].

Lody można też wykonać bez maszyny: należy masę zmiksować, aby wtłoczyć w nią jak najwięcej powietrza, następnie zamrozić. Podczas zamrażania co jakiś czas wyjąć masę, zmiksować i z powrotem włożyć do zamrażarki.

Ciastka z tahini

Gdy zobaczyłam je u Margot, wiedziałam, że to coś dla mnie. Kruche ciasteczka o smaku chałwy. Słodkie, z drobinkami kawy. Pyszne !

Oryginalny przepis pochodzi ze strony Israeli Kitchen , tam znalazła go Monika, a u niej Ala 🙂

Składniki (na ok.15-20 szt.) :

  • pół szklanki pasty tahini
  • 100 g masła
  • pół szklanki cukru (w tym 2 łyżeczki cukru z wanilią)
  • 1 szklanka + 2 łyżki mąki
  • pół łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżka zmielonej kawy lub garść maku

Masło utrzeć z cukrem i tahini, dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia oraz kawę/lub mak. Zagnieść ciasto.

Z ciasta formować kulki wielkości orzecha włoskiego, układać je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i każdą kulkę lekko spłaszczyć. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 170°C i piec przez ok. 13 minut* (ciasteczka nie powinny się zezłocić, lecz tylko lekko popękać – wtedy są dobre). 

Upieczone ciasteczka delikatnie przełożyć na kratkę (są dość kruche) i ostudzić. 

*piekłam je ciut dłużej, bo nie chciały pękać