Mufinki czekoladowo – bananowe

Dalszy ciąg odkrywania przepisów Nigelli Lawson 🙂 . Jestem nimi coraz bardziej zauroczona – potrawy są proste, smaczne i – co najważniejsze – ich przygotowanie zajmuje niewiele czasu.

Puszyste , lekko wilgotne mufinki pachnące czekoladą i bananami – to kolejny pyszny wypiek rodem z „Kuchni”. Ten przepis przyda się , gdy mamy mocno dojrzałe czy nawet przejrzałe banany, które jak najszybciej trzeba przetworzyć. Do jedzenia niezbyt się nadają , za to do ciasta są idealne 🙂

Składniki ( na 12 sztuk ) :

  • 3 bardzo dojrzałe lub przejrzałe banany
  • 125 ml oleju roślinnego
  • 2 jajka
  • 100 g jasnego cukru trzcinowego [ u mnie demerara ]
  • 225 g mąki pszennej
  • 3 łyżki kakao dobrej jakości, przesiane
  • 1 łyżeczka sody

 

Banany obrać i rozgnieść widelcem lub w mikserze. Nadal rozgniatając lub miksując dodać olej, potem jajka i cukier.

Zmieszać mąkę, kakao i sodę. Dodać, lekko ucierając , do masy bananowej [ ja wymieszałam widelcem do połączenia się składników ].

Ciasto przełożyć do wyłożonej papilotkami formy mufinkowej. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200°C i piec przez około 15-20 minut.

Wyjęte z piekarnika mufinki zostawić w formie, żeby nieco przestygły, a następnie wyłożyć na kratkę i pozostawić do całkowitego ostygnięcia.

Odwrócone ciasto z bananami i syropem klonowym

Już dawno chciałam je upiec, ale ciągle coś stawało mi na przeszkodzie. Najpierw brak czasu, potem brak wszystkich potrzebnych składników… W końcu udało mi się uzupełnić braki w zaopatrzeniu i zabrałam się za robienie ciasta. W trakcie przygotowywania i odmierzania składników okazało się … że nie mam mielonych migdałów 😦 ! Postanowiłam zaryzykować i upiekłam ciasto bez ich dodatku.

Już w czasie pieczenia z piekarnika wydobywały się obiecujące zapachy. A gdy po godzinie wyciągnęłam upieczone ciasto, nie mogłam się doczekać jego spróbowania. Nie zawiodło moich oczekiwań – było bardzo wilgotne, aromatyczne i słodkie, dokładnie takie, jakiego się spodziewałam. Udało się nawet bez migdałów 🙂

Przepis znalazłam tutaj.

Składniki ( na kwadratową formę o boku 20cm ) :

  • 100 g miękkiego masła
  • 8 łyżek syropu klonowego
  • 3 małe dojrzałe banany + 1 przejrzały
  • 200 g jasnego cukru muscovado ( użyłam 150 g ciemnego muscovado + 50 g jasnej demerary )
  • 4 jajka
  • 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
  • 200 g mąki samorosnącej ( self-rising )
  • 1 łyżeczka sody
  • 200 g jogurtu greckiego
  • 100 g mielonych migdałów ( pominęłam – zastąpiłam je 1 łyżką mąki )

 

Kwadratową formę o boku 20 cm wysmarować masłem i wyłożyć spód papierem do pieczenia. Na dno formy wylać połowę syropu klonowego i rozprowadzić go na całej powierzchni. 3 dojrzałe banany obrać i przekroić wzdłuż na pół. Ułożyć je w formie przecięciem do dołu.

Pozostałego banana obrać i drobno pokroić. Masło zmiksować z cukrem, jajkami, ekstraktem z wanilii i rozdrobnionym bananem. Nadal miksując do masy dodać mąkę wymieszaną z sodą, migdały, a na końcu jogurt.

Za pomocą łyżki ostrożnie przełożyć masę do formy uważając, by nie poprzesuwać bananów. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 160°C i piec je przez około 1 godzinę ( do suchego patyczka).

Upieczone ciasto ponakłuwać gęsto szpikulcem wbijając go do połowy wysokości formy. Wierzch ciasta nasączyć pozostałym syropem klonowym i odstawić na parę minut, żeby syrop się wchłonął.

Delikatnie odwrócić formę do góry dnem i przełożyć ciasto na duży talerz. Ostrożnie zdjąć papier do pieczenia (tak, aby nie uszkodzić bananów).

Podawać na ciepło ( na zimno smakuje równie dobrze ).

Ciasto czekoladowo – bananowe

Delikatne, mocno czekoladowe ciasto o bananowym aromacie. Lekko wilgotne, dzięki czemu długo zachowuje świeżość. Idealne na niedzielny podwieczorek 🙂

Przepis znalazłam tutaj.

Składniki :

ciasto :

kruszonka :

  • 25 g masła
  • 2 czubate łyżki mąki
  • 1 łyżka cukru demerara
  • 2 łyżki posiekanych orzechów włoskich

 

Czekoladę rozpuścić na parze i ostudzić. Banany obrać i pognieść widelcem lub tłuczkiem do ziemniaków na papkę.

Przygotować kruszonkę : masło utrzeć z mąką, a następnie wymieszać z cukrem i orzechami.

Masło ubić z cukrem pudrem na puszystą masę, następnie stopniowo dodawać po jednym jajku, cały czas miksując. Do masy przesiać mąkę, proszek do pieczenia i kakao, zmiksować. Dodać banany i roztopioną, ostudzoną czekoladę i miksować, aż wszystkie składniki dokładnie się połączą.

Ciasto przelać do formy keksowej o wymiarach 36 x 12 cm, wyłożonej papierem do pieczenia.

Wierzch ciasta posypać kruszonką i wstawić je do piekarnika nagrzanego do 180ºC. Piec przez około 50-60 minut ( do suchego patyczka ).

Po upieczeniu ostudzić na kratce.

Czekoladowe mascarpone z bananami

Plasterki bananów ukryte pod czekoladowo-pomarańczową kołderką . Przygotowanie tego lekkiego, smacznego deseru zajmuje dosłownie 5 minut.

Składniki  ( na 2 porcje ) :

  • 250 g mascarpone
  • 50 g gorzkiej czekolady ( pół tabliczki )
  • 3 łyżeczki cukru pudru
  • pół szklanki świeżo wyciśniętego soku pomarańczowego
  • skórka otarta z 1 pomarańczy
  • 1 banan


Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej lub na parze, przestudzić. Banana pokroić w plasterki, ułożyć je w dwóch pucharkach.

Mascarpone zmiksować z cukrem, skórką i sokiem pomarańczowym. Dodać roztopioną i ostudzoną czekoladę, zmiksować. Przełożyć krem do pucharków z bananami i zaraz podawać.





Nutella bananowa

Banan, czekolada, kardamon … Z tego połączenia musi wyjść coś dobrego. Tak właśnie sobie pomyślałam, gdy zobaczyłam u Komarki przepis na dżem bananowo-czekoladowy z kardamonem. Jego zaletą jest to, że robi się go dosłownie chwilę – i po kilku minutach można delektować się słodkim przysmakiem.

Wszystko, co potrzebne miałam pod ręką, więc zaraz zabrałam się do roboty. Po chwili miałam już gotowy słoiczek pysznego czekodżemu pachnącego bananami i piernikiem. Na pewno jeszcze go zrobię, bo bardzo szybko znika 🙂

Składniki :

  • 2 bardzo dojrzałe banany
  • pół szklanki cukru
  • 50 g czekolady deserowej [ u mnie gorzka ]
  • 1 łyżka soku z cytryny lub pomarańczy
  • pół łyżeczki kardamonu


Banany pokroić na kawałki i wraz z sokiem, cukrem i kardamonem podgrzać w rondelku i dusić przez około 5-7 minut. Zestawić z ognia, dodać połamaną na kawałki czekoladę. Mieszać, aż czekolada się rozpuści, następnie zmiksować wszystko blenderem na gładki krem.

Przełożyć do słoika lub innego naczynia z pokrywką i zostawić do ostygnięcia. Można przechowywać w lodówce do trzech tygodni.

Ciasto bananowo-owsiane

Szukałam ostatnio jakiegoś ciekawego przepisu na chlebek bananowy – i znalazłam taki, który przy okazji bardzo pasuje do zorganizowanego przez Joannę Festiwalu płatków owsianych.

Ciasto jest bardzo wilgotne, mocno słodkie, o korzennym smaku – od siebie dodałam do niego pokrojone w kostkę jabłko. W komentarzach wyczytałam, że można dać do ciasta sok jabłkowy – tak też zrobiłam – i trochę się przestraszyłam, że wyjdzie mi zakalec, bo po 1 godzinie pieczenia ciasto było dość płynne (piekłam je w keksówce – gdyby się piekło w szerszej formie,być może byłoby gotowe po tym czasie). Tak czy inaczej w końcu się upiekło i zostało z apetytem zjedzone 😉

Przepis znalazłam na tej stronie.

Składniki :

  • 90 g masła
  • 200 g cukru ( polecam mniejszą ilość, bo ciasto jest bardzo słodkie )
  • 2 jajka
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • 125 g mąki
  • 80 g płatków owsianych błyskawicznych ( dałam zwykłe płatki górskie )
  • 1 łyżeczka sody
  • pół łyżeczki soli
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 340 g rozgniecionych bananów
  • 1 pokrojone w kostkę jabłko
  • 60 ml mleka
  • 80 g rodzynek(-nków) – zawsze mam problem z odmianą 😉
  • 250 ml soku jabłkowego

 

Masło utrzeć z cukrem. Dodać jajka i ekstrakt waniliowy, ubijać, aż masa stanie się puszysta. Dodać banany, jabłko, mleko i sok jabłkowy – wymieszać.

Wymieszać razem mąkę, płatki owsiane, sodę, sól i cynamon. Zmiksować z mokrymi składnikami. Dodać rodzynki, wymieszać.

Przelać masę do natłuszczonej i wysypanej bułką tartą formy (u mnie keksówka o wymiarach 30×10 cm – ale polecam szerszą i płaską formę). Wstawić do piekarnika nagrzanego do 175°C i piec przez około 1 godzinę (u mnie ciasto potrzebowało 1,5 godziny).

Ciasto orzechowe z czekoladą i bananami


Rok temu po raz pierwszy brałam udział w Orzechowym Tygodniu organizowanym przez Elę. Nie mogłam sobie odmówić wzięcia udziału i w tegorocznej edycji. W tym roku orzechowa zabawa jest organizowana wspólnie przez Polkę i Elę.

W minionym tygodniu nie miałam zbyt wiele czasu, ale postanowiłam, że przygotuję chociaż jedną orzechową potrawę. Z pomocą przyszła mi październikowa „Kuchnia” , w której znalazłam przepis na ciasto z dodatkiem orzechów.

Chrupiące orzechy, gorzka czekolada i słodkie banany – to wszystko można znaleźć w jednym kawałeczku tego ciasta. Polecam, bo jest naprawdę smaczne ! 🙂

Składniki :

  • 2 i 1/4 szklanki mąki
  • 1 łyżeczka sody
  • pół łyżeczki soli
  • 100 g miękkiego masła
  • 1 szklanka cukru
  • 2 duże jajka
  • 3 dojrzałe banany rozgniecione na papkę
  • 2/3 szklanki pełnomlecznego jogurtu
  • ziarenka z połowy laski wanilii
  • 100 g grubo pokrojonej gorzkiej czekolady
  • 100 g orzechów włoskich – uprażonych i grubo posiekanych
  • pół łyżeczki cynamonu
  • 2 łyżki stopionego i ostudzonego masła

Mąkę wymieszać z sodą i solą. Masło utrzeć z 3/4 szklanki cukru. Gdy masa będzie puszysta, kolejno wbijać jajka – drugie dopiero wtedy, gdy pierwsze połączy się z masą.

Dodać banany, jogurt i wanilię, ucierać przez chwilę. Zmniejszyć obroty miksera i powoli wsypywać mąkę, cały czas miksując, aż powstanie gładkie ciasto.

Czekoladę wymieszać z orzechami, cynamonem, stopionym masłem i pozostałym cukrem.

Kwadratową formę o boku 20 cm wysmarować masłem (użyłam tortownicy o średnicy 20 cm) i rozsmarować w niej połowę ciasta, następnie pokryć ją połową mieszanki orzechowej. Na wierzchu rozłożyć resztę ciasta i przykryć pozostałą mieszanką.

Wstawić do piekarnika nagrzanego do 190°C i piec przez 40 minut. Po upieczeniu studzić w formie przez 30 minut, następnie wyjąć i ostudzić do końca.

Chałwa bananowa

Kiedyś znalazłam ten przepis w którejś z książek Małgorzaty Caprari – zapisałam go sobie do wypróbowania, bo byłam ciekawa, jak taki deser może smakować. Teraz nadarzyła się okazja do przetestowania – kupiłam sporą kiść bananów, która w bardzo szybkim tempie dojrzała – musiałam coś z nimi zrobić i wymyśliłam, że będzie to chałwa.

Deser jest całkiem smaczny, lekko cynamonowy, mocno słodki [ w końcu to chałwa 🙂 ] – jedyny minus , to jego niezbyt ciekawy wygląd 😉

Składniki :

  • 6 dużych bananów
  • pół szklanki cukru
  • 2 łyżki masła
  • 1 cukier waniliowy
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 szklanka wody
  • sok cytrynowy
  • orzechy , rodzynki

W rondelku roztopić masło z cukrem, cukrem waniliowym i cynamonem. Dodać obrane i rozgniecione widelcem banany skropione sokiem z cytryny oraz wodę. Gotować na płytce mieszając, aż zgęstnieje [na początku masa przypomina zupę, ale po jakimś czasie zaczyna gęstnieć i trzeba częściej mieszać, żeby się nie przypaliła].

Zdjąć z ognia, przestudzić i wylać na natłuszczony płaski półmisek. Posypać posiekanymi orzechami [u mnie płatki migdałowe] oraz rodzynkami.

Szybki deser z mascarpone

Smaczny deser na szybko – w sam raz na nagły „głód słodyczowy” 🙂

 

Składniki :

  • 250 g serka mascarpone
  • 250 ml świeżo wycisniętego soku z mandarynek
  • 1 banan
  • ćwierć łyżeczki cynamonu
  • gorzka czekolada
  • podłużne biszkopty


Sok z mandarynek wlać do wysokiego naczynia, dodać pokrojonego w plasterki banana – zmiksować blenderem. Dodać serek mascarpone i cynamon – zmiksować, aż masa będzie gładka.
Przełożyć krem do pucharków, posypać startą gorzką czekoladą. Podawać z biszkoptami.

 

Naleśniki kokosowe z bananowym nadzieniem

               Od wczoraj moje dziecię męczyło mnie , żeby zrobić te naleśniki . Nie było wyjścia – dzisiaj wybrałyśmy się na zakupy , kupiłyśmy banany i razem zrobiłyśmy pyszny deser . Nie spodziewałam się , że wyjdzie taka pychotka ! Kremowe bananowe nadzienie ukryte pod naleśnikową kołderką , polane czekoladową polewą – to bardzo udane połączenie 🙂

Przepis pochodzi z książki „Dzieci gotują .Kuchnie świata” .

 

Składniki :

ciasto :

  • 3 łyżki mąki kukurydzianej
  • 1/4 szklanki mąki pszennej
  • 1 łyżka cukru
  • pół szklanki mleka
  • 2 jajka
  • szczypta soli
  • masło do smażenia

polewa :

  • 1 czekolada gorzka lub mleczna
  • 1/4 szklanki wody

farsz :

  • 4 banany
  • 4 łyżki cukru pudru
  • sok z 1 cytryny
  • 2 łyżki masła

do posypania :

  • 3 łyżki wiórków kokosowych

 

          Do miski wlać mleko , dodać cukier, jajka , mąki i sól , zmiksować dokładnie składniki ciasta – powinno mieć konsystencję gęstej śmietany [  musiałam dosypać 3 łyżeczki mąki , bo było za rzadkie ]. Z gotowego ciasta usmażyć naleśniki [ wyszło mi 6 placków ]

          Przygotować nadzienie : banany obrać i pokroić na grube plastry . Na patelni rozgrzać masło , dodać pokrojone banany i cukier puder , zamieszać , smażyć do zbrązowienia. Dodać sok z cytryny i dokładnie wymieszać . 

          Na plackach rozsmarować po czubatej łyżce nadzienia , zwijać w rulony , ułożyć na talerzu . Do rondelka wlać wodę i wrzucić połamaną na kawałki czekoladę . Podgrzewać na małym ogniu do rozpuszczenia . Gotową polewą polać zwinięte naleśniki , następnie posypać wiórkami kokosowymi . 

 

a tak pomagała mi moja mała kuchareczka 🙂  :