Właściwie to powinnam napisać „ciastka” albo nawet „ciacha”, bo wyszły mi dość spore. Wykrawałam je literatką, a że mam tylko taką o średnicy 6 cm, to wyszły ciastka-giganty – jak widać na załączonym obrazku. Następnym razem użyję do wykrawania kieliszka – będę miała dużo ciasteczek, takich malutkich, na jeden kęs 🙂
Nie są może szczególnie urodziwe (te Basine są o wiele ładniejsze) , ale za to bardzo smaczne 🙂
Przepis znalazłam na blogu Makagigi i 55 pierników

Składniki :
ciastka:
- 300 g mąki krupczatki
- 200 g zimnego masła lub margaryny (dałam po 100g jednego i drugiego)
- 3 żółtka
lukier:
- 2 białka
- 200 g cukru pudru
do przełożenia:
- powidła śliwkowe
Zimne masło posiekać z mąką, następnie dodać żółtka, dokładnie wymieszać i zagnieść gładkie ciasto. Zawinąć w folię i wstawić do lodówki na 1 godzinę.
Przygotować lukier : białka utrzeć z cukrem na jednolitą, białą masę.
Schłodzone ciasto podzielić na porcje, wałkować każdy kawałek na grubość ciasta na pierogi i wykrawać kółka literatką lub kieliszkiem (moje wykrawałam literatką i wyszły dość duże – wykrawane kieliszkiem będą zgrabniejsze). Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Każde ciasteczko posmarować lukrem.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 175°C * i piec przez ok.12-15 minut – ciasteczka powinny się zezłocić.
Po upieczeniu ostudzić na kratce. Ostudzone ciasteczka przełożyć powidłami lub konfiturą różaną.
* piekłam dwie blachy na raz, na termoobiegu – i chyba dlatego lukier trochę popękał
