Miałam ochotę na jakieś ciasto do kawy – w szafce zero ciasteczek, po cieście czekoladowym już nawet okruszki nie zostały … , a niezbyt mi się chciało bawić w zagniatanie czy ucieranie. Szukałam czegoś ekspresowego – i znalazłam u Mattkipolki przepis na szybkościową szarlotkę. Wykonanie naprawdę błyskawiczne – najwięcej czasu zajmuje pieczenie 🙂
Ciasto jest niezłe, pierwszą porcję jadłam na ciepło, bo nie mogłam się doczekać, aż przestygnie 😉 Szarlotka po upieczeniu jest krucha, na drugi dzień trochę wilgotnieje od jabłek – ale cały czas jest smaczna.

Składniki ( na tortownicę ø 24 cm ) :
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 szklanka kaszy manny
- 1 szklanka cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia [ dałam 1 łyżeczkę ]
- cukier waniliowy
- 1 kg jabłek
- 200 g dobrze schłodzonego masła [ dałam 150 g ]
- cynamon [ dałam 1 łyżkę ]
W misce wymieszać mąkę, kaszę, oba cukry i proszek do pieczenia.
Tortownicę wysmarować tłuszczem i oprószyć bułką tartą. Wsypać do niej połowę przygotowanej mieszanki i równomiernie rozłożyć na dnie.
Jabłka obrać, zetrzeć na grubej tarce [ ja pokroiłam w cienkie plasterki ]. Wyłożyć do tortownicy i posypać cynamonem. Na jabłka wysypać resztę sypkiej mieszanki. Na wierzchu ułożyć cienkie plasterki masła, jeden obok drugiego.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°C i piec przez około 1 godzinę, aż wierzch będzie dobrze zarumieniony i chrupiący.
