Właściwie to nie jest takie prawdziwe 100-procentowe tiramisu , przede wszystkim dlatego , że nie zawiera jajek . Poza tym zrobiłam je bez dodatku alkoholu [ ze względu na brany antybiotyk 😦 ] , no i z kawą rozpuszczalną zamiast porządnego espresso . Czyli można powiedzieć , że to taka namiastka tiramisu – ale całkiem smaczna 😉
Wykorzystałam przepis podany na opakowaniu serka Mascarpone .

Składniki :
- 250 g serka Mascarpone
- 130 g śmietanki 30% do ubijania
- 100 g podłużnych biszkoptów ( u mnie prawie 200 g )
- 50 g cukru pudru
- 1 mała filiżanka kawy espresso ( u mnie potrzebne było ok.1 szklanki – dałam Nescę )
- 3 łyżki kakao
- 50 g likieru Amaretto , likieru kawowego lub rumu ( pominęłam )
W salaterce ubić śmietankę . Do serka Mascarpone dodać cukier puder i wymieszać . Do masy stopniowo dodawać ubitą śmietankę i delikatnie mieszać drewnianą łyżką .
W szklanym podłużnym naczyniu ułożyć pierwszą warstwę – biszkopty namoczone w kawie z dodatkiem likieru . Na biszkoptach położyć warstwę kremu , następnie kolejną warstwę biszkoptów i znów krem . Wierzch deseru posypać kakao . Wstawić do lodówki na kilka godzin ( najlepiej na noc ) .
