Moja córka przypomniała sobie ostatnio o swojej książce kucharskiej ” Dzieci gotują – kuchnie świata „ . Po przewertowaniu przepisów stwierdziła , że byłoby fajnie , gdybyśmy razem upiekły jakieś ciasteczka . Wybrała szwedzkie ciasteczka kokosowe – sprawdziłyśmy , czy mamy wszystkie potrzebne składniki i zabrałyśmy się do roboty !
Wyszły nam całkiem smaczne kruche ciasteczka o kokosowo-maślanym smaku 🙂

Składniki :
- 1,5 szklanki mąki
- 0,5 szklanki cukru
- pół kostki miękkiego masła [ dałam 100 g , ale zwiększyłam potem o ok.2 czubate łyżki ]
- 0,5 szklanki wiórków kokosowych
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- pół łyżeczki sody
- 1 cukier waniliowy
Masło zagnieść z cukrem , cukrem waniliowym , sodą i proszkiem do pieczenia . Następnie dodać mąkę i wiórki kokosowe , ponownie zagnieść – ciasto powinno być tłuste i zwarte .
Z otrzymanej masy ulepić dwa jednakowej wielkości grube wałki , ułożyć je na talerzu i wstawić na pół godziny do lodówki , żeby ciasto stwardniało .
Schłodzone ciasto pokroić na plasterki o grubości około 0,5 cm . Ułożyć krążki na blasze , wstawić do piekarnika nagrzanego do 175°C . Piec przez około 10-15 minut . Pilnować , żeby ciasteczka zbytnio się nie przypiekły .
Moje uwagi : ciasto zrobione z podanych proporcji było zbyt suche i nie chciało się zagnieść – zwiększyłam ilość masła o jakieś 2 czubate łyżki ( może nawet trochę więcej ) . Składniki odmierzałam szklanką o pojemności 230 ml – możliwe , że ta z oryginalnego przepisu miała mniej – i dlatego ciasto było na początku mało plastyczne .
Ciasteczka po wyjęciu z piekarnika są miękkie , ale po ostygnięciu twardnieją .
Po ostygnięciu ciasteczka zostały udekorowane przez moją małą pomocnicę roztopioną czekoladą i kolorową posypką 🙂
