Pojawiły się pierwsze śliwki i oczywiście od razu zamarzyło mi się ciasto śliwkowe . Chodziło za mną i chodziło – przez te upały nie zbliżam się ostatnio do piekarnika 😉 Ale wczoraj nie wytrzymałam – poczekałam do wieczora , żeby było ciut chłodniej – i wzięłam się za pieczenie .
Przepis na to ciasto już podawałam , można je robić z dowolnymi owocami – ale i tak najlepsze jest ze śliwkami 🙂
Dla przypomnienia podaję przepis jeszcze raz .

Składniki :
- 4 jajka
- 2 szklanki mąki
- 1 czubata szklanka cukru
- pół kostki margaryny
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- cukier waniliowy
- śliwki – ok.1 kg
Margarynę roztopić i ostudzić . Jajka zmiksować z cukrem , stopnowo dodawać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia , zmiksować . Dodać ostudzoną margarynę , miksować , aż składniki się połączą .
Wylać ciasto do wyłożonej papierem lub wysmarowanej margaryną i wysypanej bułką tartą formy . Na wierzchu ułożyć połówki śliwek .
Piec w temperaturze 200°C przez 40-50 minut . Po upieczeniu można posypać cukrem pudrem .
